niedziela, 27 kwietnia 2008
Zbiórka Fotograficzna
Autor zdjęć Piotr Stegienka.
Tama.
Pomnik ostatniego Tura który zmarł w Europie właśnie w Jaktorowie
Pozostałość tamy na rzece Pisia Tuczna
Kościół (wpadłby ktoś na to?)
A to nie jest atrakcja Jaktorowa tylko Wędrownicy na naszej zbiórce.
"Inteligientny" wygląd co poniektórch.
środa, 9 kwietnia 2008
38. Rajd Arsenał "Korzenie"
Wyruszamy w podróż do Warszawy pociągiem ok.16. Z Warszawy- Śródmieście idziemy z dh. Qniem na Mokotów na ul. Bruna 11 gdzie czeka na nas otwarta baza-szkoła podstawowa. Odpoczywając, układamy się do spania, jemy kolację. Jednak okazuje się, że to nie koniec atrakcji na ten dzień. Ok. 19 przychodzi do nas druhna, która ma zamiar poprowadzić z nami i sąsiednim patrolem (Z-44 ) TAJNE KOMPLETY. Nauczyliśmy się szyfrów z czasów II wojny światowej, oczywiście mając to w tajemnicy. Po wizycie „prawdziwych” gestapo z karabinami, prowadziliśmy dalej komplety.
Po tak wyczerpujących dwóch godzinach, myślimy zgodnie, że czas na sen bo następnego dnia trzeba wstać o 6.30. Jednak niektórzy (czyli wszyscy) idziemy na inne zajęcia: na śpiewanki, na wyświetlanie filmów z czasów II wojny… bądź po prostu by poznać innych. Ok. 3 nad ranem wszyscy grzecznie układają się do snu.
Sobota, 29.03. 2008
Wczesna pobudka daje się we znaki. Niedobudzeni jemy śniadanie i wychodzimy na trasę pod opieką dh.Domina. Tam czekają na nas lekcje o spadochroniarzach, zabawy z czasów wojennych, a nawet wykonywanie propagandowych plakatów. Na trasie możemy się poczuć jak cywile z okresu wojny poprzez biało-czerwone opaski na ramieniu ,wcześniej przygotowane stroje z tych czasów oraz rozdawanie biuletynów informacyjnych każdemu napotkanemu przechodniowi. Trasa okala całą Warszawę więc jazd autobusami i metrem nie ma końca. Zmęczeni jemy obiad na jednym z punktów i po niedługim czasie wracamy na bazę.
Mamy chwilę na zasłużony odpoczynek i szykujemy się na kominek. Około 100 harcerzy w mundurach dokoła kominka to naprawdę cudowna sprawa. Na kominku gościmy dwóch kombatantów, którzy chętnie odpowiadają nam na wszystkie pytania. Kominek ten to czas na przemyślenia i wspomnienia. Po tak cudownej rozmowie, mając nadzieję na szybką kolację i sen, zmierzamy ku sali. Jednak to nie koniec wrażeń na dziś. Tak jak zeszłego dnia i teraz czekająca nas śpiewanki. Kilka osób z drużyny idzie na stołówkę, aby przy gitarze razem z innymi zaśpiewać harcerskie piosenki i porozmawiać. Po wieczornym śpiewaniu i nie tylko J zmęczeni kładziemy się spać nad ranem.
Niedziela, 30.03.2008
Czeka nas wczesna pobudka. Wszystkiego nam się odechciewa, lecz w pewnej chwili myślimy, że to przecież właśnie dziś spotkamy się z około dwoma tysiącami harcerzy i harcerek z całego kraju. Właśnie to przewyższa zmęczenie i ból. Idziemy na śniadanie i dojeżdża do nas drużynowa dh.Asia. Przebieramy się z pełne mundury i wyruszamy na podbój Warszawy aby świętować 65. rocznicę Akcji pod Arsenałem.
Dochodzimy do Polowej Katedry Wojska Polskiego, gdzie trwa msza. Później wraz ze wszystkimi patrolami Rajdu udajemy się na Plac Piłsudskiego, gdzie uczestniczymy w uroczystej zmianie warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Następnie przechodzimy w szyku defiladowym ulicami Warszawy pod sam Arsenał. Tam czeka na nas apel oraz wręczenie nagród zwycięzcom. Wyglądamy pięknie. ZHP wraz ze Związkiem Harcerstwa Rzeczpospolitej, przyciąga zaciekawiony wzrok gapiów. Następuje definitywny koniec 38 Rajdu Arsenał „Korzenie”, jednak my zostajemy aby obejrzeć krótką, lecz prawdziwą rekonstrukcję akcji pod Arsenałem pt.„Jak Akcja pod Arsenałem wyglądałaby dziś?” Prawdziwa Akcja pod Arsenałem trwała 15 minut, a rekonstrukcja wykonana przez Grupy Szturmowe Wojska Polskiego tylko 2 minuty. To naprawdę imponujące, jak technika idzie do przodu.
Zmęczeni sami wracamy najbliższym pociągiem do Jaktorowa. Praktycznie wszyscy śpią w pociągu, jedna osoba pilnuje plecaków i nas J. Wysiadamy z pociągu, zawiązujemy krąg i udajemy się do domów gdzie odsypiamy rajd przez cały tydzień.
38 Rajd Arsenał przebiegał fantastycznie! Był pełen uśmiechu i dobrej zabawy. Zdarzały się przykre sytuację (jak zawsze), o których wolimy zapomnieć. Było warto starać się o jak najlepsze wykonanie zadania przedrajdowego. Dla takiej zabawy warto :)
Zgodnie z drużyną stwierdzamy, że na 39 Rajd Arsenał jedziemy na pewno :) Tylko, że tym razem zamiast 5. miejsca, chcemy znaleźć się na podium :)
Czuwaj! Dh. Magdalena Zagrajek