NADCHODZĄCE WYDARZENIA:

22 IX - 24 IX - XVII Rajd Szlakami Walk Grupy Kampinos AK

środa, 21 lipca 2010

Obóz: Lidzbark ‘10



Cały obóz był w tym rok wyjątkowo krótki. Trwał od 6 do 19 lipca, a spędziliśmy go w Lidzbarku. Nasz harcersko – cywilny podobóz mieścił się w Lidzbarku Welskim na mazurach. I jak było?

Trudno to opisać jednym słowem. Każdy obóz ma swoje plusy i minusy, ale zawsze najwięcej pamięta się tych dobrych rzeczy. I właśnie dlatego wspominamy alarmy ciężkie, musztrę, ogniska, kominki i wszystkie zajęcia. Na nich uczyliśmy się nowych piosenek, tańców, samarytanki i dużo więcej. Może coś nam zostanie w głowach :P

Na pewno nie da się zapomnieć wędrówki. Poszliśmy na nią wyłącznie w harcerskim gronie, nie trzeba więc tłumaczyć dlaczego była taka cudowna. I jedyne co było w niej zbyteczne to nadmiar słońca, które nie opuszczało nas przez cały obóz. Za to tym przyjemniej było wykąpać się w jeziorze czy popływać kajakiem.

Zostały jeszcze imprezy całego zgromadzenia, na których pokazaliśmy, kto tu rządzi. Wszystkie trzy miejsca na festiwalu piosenki „KRULOWO” (nie, to nie błąd) należały do nas. A pierwsze z nich zajęliśmy całym podobozem śpiewając piosenkę, która była hitem obozu – „Biec pod słońce”. A wspólne kominki i ogniska przepełnione były rycerskim klimatem zgodnie z tegoroczną rycerską tematyką. Efektem naszej pracy były kolejne zwrotki zmienionych „Morskich opowieści”, które wspólnie ułożyliśmy. Czego dotyczyły? Bitwy pod Grunwaldem, której 600 letnią rocznicę obchodzimy właśnie w tym roku. Dlatego też wszyscy razem pojechaliśmy na Grunwald żeby obejrzeć jej reprodukcję. I tak nadarzyła się okazja żeby razem z harcerzami z całej Polski stanąć na uroczystym apelu w reprezentacji.

To może coś jeszcze o samym Lidzbarku? Miasto i okolice poznawaliśmy podczas zwiadu, co bardzo przydało nam się podczas MTO (manewrów techniczno – obronnych). I to głównie na nich pokazaliśmy, czego nauczyliśmy się na zajęciach.

A jak w domu? Budzik nie zastąpi porannego alarmu mundurowego, wylegiwanie się na kanapie nie zastąpi pomysłowego spędzania ciszy poobiedniej, sen nie zastąpi nocnych akcji, a łóżko nie zastąpi kanadyjki. I jak tu chcieć wracać?

niedziela, 4 lipca 2010

Zakończenie roku harcerskiego 2009/10

Koniec? Nie! To dopiero początek! Co prawda na ognisku obrzędowym wspominaliśmy cały ten rok, ale tyle jeszcze przed nami. Chociażby obóz, który zaczyna się już 6 lipca. A co z tym wspominaniem? Mówiliśmy o wszystkim: o poprzednim obozie, kampanii Bohater, powitaniu wiosny, rajdzie wrześniowym, AM, festiwalu, itd. A każdy koniec jest początkiem czegoś nowego, więc już teraz czekamy na to, co przygotował dla nas przyszły rok. I oczywiście na cudowny dźwięk gwizdka o poranku:)