Zacznijmy od słowa, które od razu kojarzy się z ZHP - "Czuwaj!". Dlaczego mówimy właśnie tak?
Wróćmy na chwilę do czasów rycerskich. Jest noc, strażnicy na murach obserwują zbliżających się do miasta... w nocy łatwo jest zasnąć, więc każdy z nich co jakiś czas wołał do drugiego "Czuwaj!". Podobne zastosowanie ma dzisiaj - przypomina nam, że zawsze powinniśmy być gotowi - do pracy nad sobą i pomocy innym. Do ZHP wprowadziła je dh Olga Drahonowska w 1912 r. jako słowo zastępujące zarówno "Dzień dobry" jak i "do widzenia". Jest to (oprócz munduru) najbardziej charakterystyczny znak harcerza.
Jedną ze starszych, choć w większości środowisk zaniechanych, tradycji jest również zawiązywanie węzełków na chuście. Czyniono to codziennie, aby pamiętać, że harcerz jest "uczynny i pomocny" - zostawał odwiązywany dopiero, gdy właściciel chusty spełnił dobry uczynek.
Harcerze mają również swoje święta. Jednym z ważniejszych jest Betlejemskie Światełko Pokoju. Obchodzimy go zawsze przed świętami Bożego Narodzenia. Co rok przywożone jest z Groty betlejemskiej przez harcerzy z Austrii, którzy przekazują je dalej. Światełko symbolizuje Jezusa Chrystusa, który wprowadza nas w rzeczywistość piękna, służby, prawdy i życia.
Te wszystkie rzeczy zamykają się w jednej - ognisku. To przy nim opowiadamy gawędy, słuchamy siebie nawzajem, bawimy się, śpiewamy i czujemy całym sercem ciepło ognia. Może być nieduże, zwiastować wielkie święto w drużynie. Czasem jest ogromne i zasiadają przy nim wszyscy obozowicze wpatrując się w tryskające wokół iskry.
Ognisko, jak i każda zbiórka, często kończy się zawiązaniem kręgu. Co to jest? Moment, w którym zanim rozejdziemy się, każdy w swoją stronę, stajemy jeszcze raz w kręgu, splatając dłonie. Śpiewamy "Bratnie słowo" i poprzez krótki uścisk dłoni przekazujemy sobie iskierkę przyjaźni, która przechodzi przez wszystkie osoby aż do tej, która ją wypuściła. To symbol jedności, braterstwa, a przede wszystkim - przyjaźni.
Harcerze wiedzą, co to znaczy żyć. To tutaj odnajdujemy przyjaźń, przygodę, miłość, a często również siebie. Zwyczaje i tradycje pozwalają nam stać się częścią wielkiej rodziny i związać się z grupą. To dzięki nim każdy z nas odnalazł to, czego szukał. Dlatego tak wielu ludzi wspomina lata spędzone w ZHP przez całe życie, a niektórzy nigdy z niego nie odchodzą, mimo założenia rodziny. To prawda, że można żyć bez harcerstwa... ale po co?
dh Anita Darda