W nocy z 28 na 29. października nasza Drużyna opanowała Gimnazjum w Jaktorowie. Ogłoszenia o zbiórce pojawiły się w szkole, zaprosiliśmy też zaprzyjaźnioną 10 DH z Kuklówki i w ten sposób na spotkanie przyszły... 43 osoby! ;). Rozpoczęliśmy zajęciami integracyjnymi - były tańce i śpiewańce, był dentysta, były czołgi, a nawet pękające w kroku spodnie :P
Wprowadzeniem w klimat Halloween była gra nocna - ścieżka strachów. Pięcioosobowe patrole spotkały w ciemnych uliczkach m.in. Frankenstein'a, dzikie wiedźmy, snującą się białą damę, strzygę, wampira, wściekłego rzeźnika, czy też kolesia z Krzyku. A całe zamieszanie przez rozwścieczoną mumię, która zażądała zwrotu wszystkich monet ze skarbca Faraona. Aby odzyskać monety, trzeba było się trochę postarać - a to stworzyć przepis na eliksir, a to ułożyć zaklęcie, rozwiązać zagadkę, czy po prostu... przytulić wampira. Każdy przeszedł też test na silnego rzeźnika.
Wprowadzeni w klimat, już w nieco mniejszym składzie, ponieważ nie wszyscy mogli zostać na noc, usiedliśmy w ciemnej sali, aby dowiedzieć się nieco o samym "święcie" Halloween oraz przygotować "dyniowe" lampiony z pomarańczowego bristolu. Ponieważ sala gimnastyczna wyposażona była w czujnik dymu, świece w lampionach zapłonęły tylko na chwilę, ale efekt i tak był nieziemski :)
Jak na prawdziwą noc strachów przystało - kolejnym etapem były straszne historie. Atmosfera była napięta, adrenaliny dodawały efekty specjalne, takie jak piski, pukanie w okno, skrzypiące drzwi, czy białe prześcieradło wkradające się do sali...
Ledwie wybiła północ, padała tylko jedna propozycja: Film! Film! Film! I tak też się stało - po sprzeczkach i wątpliwościach, w końcu na ekranie pojawił się film "Zapowiedź" (czy to horror? hm).
Na późniejsze godziny zaplanowane były jeszcze wróżby halloween'owe oraz konkurs, ale niestety... część halloween'owej ekipy zasnęła w czasie filmu :) Dlatego w ruch poszedł japoński "The Ring", a następnie, z powodu trudności z utrzymaniem ciszy, przymusowy sen ;)
Rozstaliśmy się rano w... właściwie jakich humorach? :) Na twarzach malowało się zmęczenie :P Tylko 10 DH wykrzesała z siebie tyle siły, aby bawić się jeszcze przed szkołą w berka :D