18.grudnia 2011 w Kościele parafialnym w Jaktorowie po mszy wieczornej wspólnie z 20 ŚDH przekazaliśmy Betlejemskie Światło Pokoju mieszkańcom Jaktorowa.
Kolejne przedświąteczne dni upłynęły nam na roznoszeniu Światła do szkół, urzędów i sponsorów.
Finałem przedświątecznych harcerskich przygotowań było spotkanie wigilijne całej (prawie...) Drużyny 22.12... Spotkaliśmy się wieczorem jak zawsze w domu Drużynowej.
Cieszył widok tak dużej liczby osób. Ledwo zmieściliśmy się przy stole, a brakowało jeszcze 4 osób! ;)
Małe problemy techniczne z opłatkiem, a dokładnie jego nieprzyniesieniem (:P), zakończyły się biegiem do kościoła. W końcu udało nam się stanąć wokół Betlejemskiego Światła Pokoju, które wraz ze specjalną harcerską bombką zajęło honorowe miejsce na stole; zaśpiewać "Zwyczaj to stary jak świat - Ogień, Ogień, Ogień..." i rozpocząć jedną z najpiękniejszych chwil wszystkich wigilijnych wieczorów - łamanie się opłatkiem. Było mnóstwo ciepłych słów, serdecznych ucisków... A w tle Czerwone Gitary nuciły: "Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy..."
Ważnym punktem drużynowej wigilii jak zwykle było jedzenie! Czynność ta pochłonęła nas na dłużej :D
Ale ile czasu można się opychać???
Tradycją już stało sie coroczne przygotowywanie kartek A4 z imionami, gdzie każdy ma okazję napisać danej osobie, za co ją ceni i kocha. Takie chwile zawsze pozwalają nam na pewne zatrzymanie się i pochylenie nad każdym człowiekiem osobiście. Uświadamiamy sobie, jak ważny jest każdy z nas i jak wielką wspaniałą rodzinę tworzymy ;)
Dalsze jedzenie i wspólne kolędowanie przerwał tak wyczekiwany... Święty Mikołaj (w tej roli Monika again! ;)). Oczywiście wszystkie prezenty były wykonane własnoręcznie - pojawiły się ramki na zdjęcia, poduszki, bombki sygnowane 20 ŚDS :D, kalendarze, pierniczki, breloczki, figurki modelinowe, muszelki z wróżbą, przestrzenne karty świąteczne... Każdy otrzymał coś, co inna osoba z Drużyny wykonała z pełnym przejęciem i sercem!
Najwytrwalsi wstali od stołu grubo po 23 :) Śmiechu było co niemiara (pojawił się też słynny już brązowy długopis :D).
Mam nadzieję, że na takich luźnych posiadówach przy stole będziemy się spotykać częściej! ;)