21 grudnia 2012 odbyła się kolejna już Drużynowa Wigilia. W tym roku spotkaliśmy się
w domu Asi i Madzi – to już chyba tradycja. Złożyliśmy sobie życzenia (niektórzy byli tak wylewni, że tworzyły się bardzo długie kolejki) J, śpiewaliśmy ( a repertuar był dość oryginalny, to trzeba przyznać) i cały czas się śmialiśmy. Ponieważ przez cały rok byliśmy bardzo grzeczni dostaliśmy prezenty od Świętego Mikołaja. Podobnie jak w zeszłych latach, tradycyjnie każdy pisał innym coś od serca, jedne z najciekawszych złotych myśli były napisane tajemniczym fioletowym cienkopisem J Na naszej Wigilii w tym roku zawitali niezapowiedziani goście. Po tej Wigilii zmieniło się tylko jedno, do grona naszych drużynowych zwierzaków do kota Paszteta dołączyła Bożenka, która tak się składa jest królikiem (jeszcze) J.
w domu Asi i Madzi – to już chyba tradycja. Złożyliśmy sobie życzenia (niektórzy byli tak wylewni, że tworzyły się bardzo długie kolejki) J, śpiewaliśmy ( a repertuar był dość oryginalny, to trzeba przyznać) i cały czas się śmialiśmy. Ponieważ przez cały rok byliśmy bardzo grzeczni dostaliśmy prezenty od Świętego Mikołaja. Podobnie jak w zeszłych latach, tradycyjnie każdy pisał innym coś od serca, jedne z najciekawszych złotych myśli były napisane tajemniczym fioletowym cienkopisem J Na naszej Wigilii w tym roku zawitali niezapowiedziani goście. Po tej Wigilii zmieniło się tylko jedno, do grona naszych drużynowych zwierzaków do kota Paszteta dołączyła Bożenka, która tak się składa jest królikiem (jeszcze) J.