8 marca odbyła się niezwykłą zbiórka. Niezwykła, ponieważ dotyczyła ona dziedziny zainteresowań naszej druhny drużynowej Asi, a mianowicie - prawa.
Na początku zapoznaliśmy się z ogólnymi pojęciami i gałęziami prawa oraz wgłębiliśmy się w pewne łacińskie maksymy (bynajmniej nie chodzi tu o łacinę podwórkową :) ) dotyczące tego zagadnienia. Ale najciekawsze dopiero nas czekało. Po wprowadzeniu bowiem w temat, odbyła się rozprawa sądowa,
w której pozwanym było Prawo Harcerskie. Nie zabrakło tu miejsca na ciekawe przemyślenia, komentarze i cała masę humoru. Dziś nauczyliśmy się jednak jednego - że prawo może być bardzo ciekawe i dotyczy nas wszystkich. A oto parę zdjęć (wykonanych przez dh. Michała) z naszej zbiórki:
Bo prawo to dość szerokie pojęcie.
Z łaciną za pan brat :)
W grupie przyjaciół wszytko jest fajniejsze :)
Jeśli wcześniej skończysz robotę, to zawsze można troszkę poplotkować :)
A teraz troszkę zdjęć z "rozprawy sądowej" :)
Wysoki Sąd :)
Prokuratura :)
Obrońcy :)
A na zakończenie parę godnych uwagi złotych myśli z tej zbiórki:
Świadek Karolina: "Kiedy ze mną rozmawiają muszą się zniżyć tak, że prawię się kładą."
Prokurator Karolina: "Bez zapoznania się z komarem nie wolno go zabić, to sprzeczne z punktem Prawa harcerskiego: Harcerz miłuję przyrodę i stara się ja poznać."
Świadek Maciek: "Harcerz jest można powiedzieć człowiekiem, który szanuję przyrodę..."
Wymiana zdań między prokurator Darią, a świadkiem Michałem:
"-Ile je pan Grześków?
-Jednego na tydzień...
- To już uzależnienie!"